Back to school? Raczej nie. Nie bawmy się w pustek tagi..
Bo kogo tak naprawdę interesuje, co zabiorę ze sobą do szkoły?Kto potrzebuje informacji, że w tym roku kupie sobie różowe nożyczki zamiast czerwonych, typowe ołówki HB zamienię na te o oznaczeniu B2. Czy chcecie przeczytać o tym, że dla odmiany zamiast w folie śniadaniową będę zabierać kanapki w małych torebeczkach?Szczerze? Mnie samej to nie interesuje. Nie szykuje się tak do tego.
Pierwszy dzień szkoły= zgarnąć wszystko do plecaka i idziemy!
Oczywiście nie zapominamy zabrać:- 9 lat nauki w podstawówce i gimnazjum
- wspomnień o starej klasie
- obaw przed nową szkołą
- strachem przed brakiem akceptacji
- nadziei, że będzie dobrze
- pewności siebie
- swojej indywidualności
- siły by być sobą
- szczęścia, uśmiechu i wiary.
Wiary, że te lata, z tą klasą będą.. Dobre. Zwyczajnie dobre, bo czegóż to więcej potrzeba? Wystarczy by było dobrze. Zabierzmy ze sobą to wszystko. Zamiast skrupulatnie układać kredki w piórniku ułóżmy w głowie te wszystkie uczucia i emocje.
I nie zapomnijmy ich zabrać ze sobą, bo inaczej będziemy czuć pustkę, a w czasie lekcji nie ma czasu by wrócić po nie do domu...
Wiesz.. nie mam nic przeciwko takim tagom, sama lubie czytać ;) Ale masz racje. Zamiast układać kredki w piórniku, lepiej poukładać sobie coś w głowie :)
OdpowiedzUsuńhttp://claaudiablog.blogspot.com/
Heh ja czasami też lubię spojrzeć na coś takiego ale.. jeśli jest pisane z sensem i oryginalnie, Czytanie w kółko jak to blogerki kupują sobie nowe plecaki, piórniki czy nie wiadomo co jest.. nużące, nudzące i powoli męczące..
UsuńJeśli napiszesz Tag, ale w oryginalny sposób to chętnie go przeczytam ;)