"Sry ale jtr nie mg do Cb przyjść bo nwm czm mama
każe mi siedzieć w dm. Przyjdę w ptk, kk?"
Czy ludzie naprawde tak bardzo
potrzebują skrótów? Czy nie mogli by poświęcić paru sekund więcej na napisanie "Przepraszam, ale jutro nie mogę do Ciebie przyjść, bo nie wiem dlaczego mama każe mi zostać w domu. Wpadnę do Ciebie w piątek, ok?"
Kilka liter więcej, a wypowiedź od razu brzmi lepiej. Coraz więcej osób posługuje się skrótami. Niestety coraz częściej robią to również na forum publicznym, a nie tylko w prywatnych wiadomościach. Pisząc w ten sposób nigdy nie zdobędziecie szacunku w oczach innych osób. Będziecie uznawani za typowego lenia, którego nie stać na prostą, złożoną wypowiedź napisaną poprawnym ojczystym językiem.
Czy w wypracowaniu do szkoły napisałbyś coś typu "aha, a tak wgl bd w ptk u Cb"?
A więc dlaczego piszesz tak to znajomych? Masz do nich mniejszy szacunek niż do nauczyciela?
Ja nie chcę tutaj całkiem krytykować skrótów, ponieważ sama czasem ich używam, ale proszę, z umiarem. Osoba która od czasu do czasu napisze tzw, tzn, wgl, jest zupełnie inaczej odbierana niż ktoś, kto robi to nagminnie...
A najbardziej bolesne w tym wszystkim jest to, że część ludzi nie darzy swoich rozmówców na tyle by napisać "Ciebie" i zastępuje to suchym, krótkim, bezbarwnym "cb"...